Radziwiłł: pilotaże i pieniądze przekonają niegotowych na zmiany

KG/Rynek Zdrowia - 23-10-2017
Radziwiłł: pilotaże i pieniądze przekonają niegotowych na zmiany

- Ustawa o POZ jest już w parlamencie, w trakcie pierwszego czytania w komisji i wszystko wskazuje na to, że wkrótce zostanie uchwalona. POZ powinien być traktowany jako fundament systemu opieki zdrowotnej, dlatego, że jest to najbardziej racjonalny sposób wydawania środków na zdrowie - wskazywał Konstanty Radziwiłł podczas sesji inauguracyjnej XIII Forum Rynku Zdrowia w poniedziałek (23 października) w Warszawie.

Minister Konstanty Radziwiłł podkreślał, że sytuacja wokół POZ nie jest prosta, gdyż koncentruje się tam sporo interesów i środowisk.

- Staramy się działać nie ''per force'', będziemy stopniowo wprowadzać te zmiany. Podstawowym pomysłem na to jest rozwiązanie typu pilotażowego, które nie ma tylko odpowiedzieć na pytanie jak lepiej robić, ale ma przekonać tych, którzy mówią: jeszcze jesteśmy niegotowi na zmiany. A te zmiany są bezpieczne i potrzebne dla pacjentów, a właściwie podopiecznych POZ - bo stawiamy na profilaktykę - oraz dla różnych świadczeniodawców - zaznaczał minister zdrowia.

Dodał, że chciałby by pilotaży było więcej, stąd zaawansowana droga legislacyjna tzw. ustawy pilotażowej.

- To będzie mały przełom. Chcielibyśmy pewne rozwiązania wprowadzać nie od razu w całej Polsce. Dzisiaj ze względów prawnych jest to trudne. Ta ustawa pozwoli wprowadzać różne rozwiązania w sposób stopniowy. Takim pilotażem obok POZ będzie pilotaż w psychiatrycznej opiece, który skoncentruje się na tzw. centrach zdrowia psychicznego - mówił Radziwiłł.

Minister: rewolucja w POZ
Podkreślił, że w POZ szykuje się rewolucja, a najsilniejszym bodźcem do zmian mają być pieniądze.

- Dlatego obok stawki, która będzie dominować, będziemy chcieli wprowadzić takie rozwiązania jak budżety powierzone, a także opłaty zadaniowe na profilaktykę zdrowotną. Będzie też dodatek motywacyjny za wynik leczenia - to poważna zmiana - zaznaczył.

Jak wyjaśniał minister, wiemy, że są choroby, w których można mierzyć wynik leczenia w oparciu o wskaźniki, w taki sposób, żeby od niego uzależniać finansowanie.

- Tych wskaźników nie ma dużo, ale pierwszy, który można wymienić, to hemoglobina glikowana w cukrzycy. Jest sporo literatury wskazującej, że praktyka, która uzyskuje dobre wyniki w zakresie tego wskaźnika, jest praktyką wysokiej jakości w ogóle. Wcale nie trzeba mierzyć wszystkich składników - podsumował Konstanty Radziwiłł.

Danina obywatelska - bez zmian
- Myśmy w swojej propozycji rządowej założyli, że obywatelska danina, czyli podatek od składki, ma się nie zwiększyć. Zdecydowaliśmy się w projekcie ustawy na rozwiązanie najprostsze z możliwych. Odpowiedni podział dla danego roku, zaczynając od 2018, a kończąc na 6 proc. PKB w 2025, będziemy osiągać poprzez dotację budżetową do NFZ, która będzie uzupełniać to, co jest zbierane w ramach składki, do odpowiedniego poziomu odsetka PKB  - tłumaczył Konstanty Radziwiłł.

Dodał, że "to jest mechanizm już dzisiaj znany, ponieważ w ten sposób finansujemy państwowe ratownictwo medyczne".

- W ten sposób zamierzamy finansować po pierwsze te świadczenia, do których dostępność jest ograniczona. Tam, gdzie są duże kolejki, po prostu zostaną skierowane dodatkowe środki. To ma być mechanizm stały. To jest krytyczna cecha naszego systemu i główny przedmiot niezadowolenia pacjentów - wyjaśniał.

-  Drugi obszar, który będzie finansowany w taki sposób, to świadczenia wynikające z uwzględnienia art. 68 ustęp 3 konstytucji, który zobowiązuje nas do zapewnienia szczególnej opieki nad niektórymi grupami obywateli. Tutaj są dzieci, kobiety w ciąży, niepełnosprawni i osoby w wieku podeszłym. I wreszcie trzeci obszar to są potrzeby wynikające z map potrzeb zdrowotnych. Można powiedzieć, najbardziej obiektywny obszar - podsumował minister zdrowia.

Opozycja krytycznie
Lidia Gądek, posłanka PO, odnosząc się do wypowiedzi ministra dotyczącej ustawy o POZ, nie szczędziła krytycznych uwag.

Jej zdaniem "tryb procedowania jest niewystarczający i zapisy w tejże ustawie nie są takie, jakich oczekiwalibyśmy".

- Ustawa ma 22 strony. Dwie i pół strony to zapisy techniczne dotyczące kwestii wyboru i tego, co ma się znaleźć na deklaracji wyboru lekarza i pielęgniarki. A o finansowaniu mamy dosłownie jedno zdanie w art. 22 i trzy odnośniki w ustawach zmieniających. Mamy tylko zapis, że będzie finansowanie z NFZ. Czyli tak naprawdę nie mamy żadnego zabezpieczenia, to jest ustawa na zasadzie trochę koncertu życzeń - mówiła Lidia Gądek.