XII Forum Rynku Zdrowia: służba czy ochrona zdrowia?

IB/Rynek Zdrowia - 26-10-2016
XII Forum Rynku Zdrowia: służba czy ochrona zdrowia?

Większość pracowników medycznych, pomimo zbyt małych uposażeń w relacji do kompetencji i odpowiedzialności, ma poczucie misji, zatem służba zdrowia powinna stanowić połączenie owej misji z wysoką jakością leczenia - mówił w środę (26 października) Konstanty Radziwiłł podczas sesji inaugurującej XII Forum Rynku Zdrowia "Służba zdrowia czy ochrona zdrowia - znacznie więcej niż spór o słowa".

Aby ta jakość została zapewniona, niezbędna jest naturalnie rzetelna wycena świadczeń - stwierdził minister zdrowia. - Ustawa o jakości i bezpieczeństwie jest obecnie przygotowywana - dodał.

Spór o powrót do PRL-u
Minister odniósł się również do kwestii finansowania szpitali na zasadzie ryczałtu podkreślając, że słyszy wiele opinii porównujących to rozwiązanie do powrotu do PRL-u.

- Moim zdaniem zdrowie nie jest jednak takim samym towarem jak każdy inny, podobnie jak rynek usług medycznych nie jest takim samym rynkiem jak inne. Przykłady wielu rozwiniętych krajów pokazują, że jest to tam doskonale rozumiane. Jeśli zyski pochodzące z działalności medycznej są wysoko opodatkowane, oznacza to, że zdrowie traktowane jest w sposób szczególny. Pamiętajmy również, że ponieważ ochrona zdrowia w Polsce finansowana jest ze składek na ubezpieczenie zdrowotne, to powinna być traktowana jako służba - ocenił.

Konstanty Radziwiłł przypomniał, że w ciągu ostatnich jedenastu miesięcy resort zdrowia przeprowadził wiele zmian w tym kierunku.

- To chociażby ustawa hamująca komercjalizację i prywatyzację, która już weszła w życie, ale także IOWISZ, ustawa o sieci szpitali, kwestia upowszechnienia dostępu do służby zdrowia bez podziału na uprawnionych i nieuprawnionych do korzystania ze świadczeń, czy zespoły pracujące nad uaktualnieniem i urealnieniem koszyka świadczeń gwarantowanych - wymieniał minister.

- Naturalnie istnieje konieczność podniesienia nakładów na ochronę zdrowia. Ich systematyczny wzrost zacznie się od roku 2018 i już wtedy istnieje realna perspektywa zwiększenia środków na ten cel o 8 mld zł - dodał.

Radziwiłł zauważył ponadto, że nie twierdzi, iż wszystko, czego dokonali jego poprzednicy, było złe i należy się od tego odciąć.

- Przykładem niech będzie pakiet onkologiczny. Nie likwidujemy go, tylko naprawiamy - stwierdził szef resortu zdrowia.

Beata Małecka-Libera, posłanka PO, zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Zdrowia argumentowała z kolei, że zmiany w systemie ochrony zdrowia powinny przebiegać ewolucyjnie, nie rewolucyjnie.

- To, co robi minister Radziwiłł, stanowi jednak wywrócenie rzeczywistości do góry nogami i cofa nas do prehistorii. Od lat zmagamy się z realiami siermiężnej służby zdrowia i dopiero ostatnie lata zmieniły tę optykę. Pytanie, gdzie znajdziemy się po wdrożeniu zapowiadanych zmian - mówiła Małecka-Libera.

Potrzebujemy porozumienia
- Uważam także, iż minister zbyt koncentruje się na misji przywrócenia służby zdrowia, gdy tymczasem jego najważniejszym zadaniem jest podniesienie zdrowotności polskiego społeczeństwa - zauważyła posłanka Platformy.

W ocenie Tomasza Latosa, posła PiS, zastępcy przewodniczącego sejmowej Komisji Zdrowia, do systemu ochrony zdrowia zbyt mocno wchodzi polityka.

- Jedni uważają, że wyłącznie oni mają receptę na właściwe zmiany, inni te zmiany kontestują. To nas do niczego nie doprowadzi. Wyłącznie dialog i ponadpartyjne porozumienie umożliwi nam stworzenie trwałego, wartościowego systemu, który będzie mógł podlegać wspomnianej już ewolucji - przekonywał poseł Latos.

Zofia Małas, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych apelowała o zrozumienie dla pielęgniarek, które walczą o większe uposażenia.

- Patrząc z perspektywy tego zawodu nie sposób się nie zgodzić, że praca pielęgniarki jest służbą. Ale każda misja, także i ta, kosztuje - mówiła prezes NRPiP.

- Jeżeli spojrzymy z kolei na system jak na ochronę zdrowia, to ciężar odpowiedzialności za zdrowie należy przenieść na każdego obywatela, który musi być świadomy co jest dla jego zdrowia dobre i co ma robić, aby zachować je jak najdłużej. Tutaj niezbędna jest edukacja - zauważyła Zofia Małas.

Anna Rulkiewicz, prezes zarządu Lux Med Sp. z o.o. oraz prezes zarządu Pracodawcy Medycyny Prywatnej wskazywała, że ona także traktuje tę działalność w sposób misyjny, a placówka ochrony zdrowia nie jest - jej zdaniem - typowym przedsiębiorstwem.

- Zgadzam się jednakże z uwagą, że odpowiedzialność za zdrowie musi przyjąć na siebie każdy z nas. Państwo nie będzie w stanie podołać temu zadaniu w stosunku do 38 mln obywateli. Po prostu go na to nie stać - mówiła.

Zysk to nic złego
- Jeśli natomiast chodzi o reformy, które planowane są obecnie w ochronie zdrowia, nie ma co ukrywać, że wszyscy, którzy działają w sektorze prywatnym, są pełni obaw. Po latach inwestowania w placówki i rozwijania zakresu usług medycznych nie bardzo wiemy co nas czeka. Trudno nie odnieść wrażenia, że zmiany, o których słyszymy, mocno preferują jednak sektor publiczny. Mamy nadzieję, że ostatecznie okażą się one rozsądne i wyważone na tyle, by nie zburzyć naszego dorobku ostatnich 25 lat - zaznaczyła Anna Rulkiewicz.

Odniosła się również do kwestii zysku w ochronie zdrowia.

- Jeśli regulator jasno określi zasady, nie ma w nim nic złego, daje nam bowiem możliwość dalszego inwestowania - wyjaśniła.

Romuald Krajewski, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej zauważył natomiast, że w środowisku lekarskim opinie dotyczące ochrony zdrowia i służby zdrowia są zróżnicowane.

- W mojej ocenie służba zdrowia nie będzie panaceum na rozwiązanie problemów ochrony zdrowia: zapotrzebowanie na świadczenia nie zostanie w pełni zaspokojone. Chodzi jedynie o to, aby nowy system, który ma powstać po zmianach, był jak najbardziej zbliżony do naszych realiów - podkreślił Romuald Krajewski.

- System ochrony zdrowia musi istnieć, ale chodzi o to, aby służba zdrowia stała się sposobem na funkcjonowanie w nim pracowników medycznych i wszystkich, którzy wiążą z nim swoją działalność, np. dostawców - precyzował minister Radziwiłł.

- Jeżeli chodzi o ewolucję systemu, pełna zgoda, ale pod warunkiem, że pojęcie ewolucji nie jest rozumiane jako trwanie, a jako rozsądne zmiany, bo na pozostawienie wszystkiego tak jak jest nie możemy się zgodzić - podkreślił szef resortu zdrowia.

Sesja zakończyła się głosowaniem wśród obecnych na sali uczestników tego wydarzenia. 45 proc. opowiedziało się za używaniem określenia ''ochrona zdrowia'', 13 proc. było zwolennikami ''służby zdrowia'', ponad 41 proc. uznało, że obu określeń można używać zamiennie.