Farmacja nie jest jeszcze flagową branżą polskiej gospodarki

MM/Rynek Zdrowia - 01-11-2016
Farmacja nie jest jeszcze flagową branżą polskiej gospodarki

Medycyna jest i będzie jedną z najbardziej innowacyjnych gałęzi gospodarki. Chcemy, aby Polska była postrzegana na świecie przez pryzmat branży, która ma wysoki współczynnik innowacyjności i rozwoju - powiedział wiceminister zdrowia Krzysztof Łanda, w trakcie sesji "Przemysł farmaceutyczny na gospodarczej mapie Polski" podczas XII Forum Rynku Zdrowia (26-27 października br.).

Krzysztof Łanda zapowiedział, że w rządowym planie opowiedzianego rozwoju medycyna będzie traktowana priorytetowo.

- Muszą zniknąć bariery przy wprowadzaniu różnego rodzaju rozwiązań sprzyjających rozwojowi w ochronie zdrowia. Mamy braki w późniejszych fazach badań klinicznych, co wiąże się z mniejszym kapitałem, problemami z komercjalizacją i złym kierunkiem nakładów na R&D - wyliczał Krzysztof Łanda.

Owe braki, jak stwierdził, wiążą się z zaprzepaszczonym potencjałem, który był budowany przez dziesiątki lat po wojnie: - W krajach, które należały do Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej (RWPG), Polska była odpowiedzialna na IT i przemysł farmaceutyczny. Zaprzepaszczono jedno i drugie, a mogliśmy być w zupełnie innym miejscu niż obecnie - stwierdził.

Wiceminister zdrowia zaznaczył, że w Polsce należy zbudować kompetencje, dzięki którym możliwa będzie ocena innowacyjności leku, na przykład czy ma on potencjał komercyjny.

- To jest cała maszyneria, która wymaga ogromnej wiedzy i kompetencji. Te kompetencje muszą być zarówno w Ministerstwie Rozwoju, Ministerstwie Nauki, w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, w Polskim Funduszu Rozwojowym. W listopadzie ruszą szkolenia, by pracownicy tych instytucji potrafili ocenić potencjał projektów znajdujących się we wczesnych fazach rozwoju - informował wiceminister zdrowia.

Liczy się współpraca
Maciej Bogucki, ekspert w Zespole ds. Konkurencyjności Branży Farmaceutycznej przy Ministerstwie Rozwoju uważa, że branża farmaceutyczna nie rozwija się w Polsce tak szybko, jak powinna: - Mamy solidny fundament, lecz nie rozwija się adekwatnie do możliwości. Słowenia i Węgry mają pod tym względem większe osiągnięcia - powiedział Maciej Bogucki.

Mimo to twierdzi, że można liczyć na przełomowe innowacje w naszym kraju: - Nie ma znaczenia, kto na końcu skomercjalizuje projekt. Twierdzenie, że w Polsce można postawić tylko na lokalny lub tylko globalny kapitał jest bezzasadne. W branży farmaceutycznej liczy się współpraca. Produkcja leków jest dla Polski niezwykle ważna i powinna zajmować godziwe miejsce w gospodarce.

Ekspert dodał, że branża farmaceutyczna w Polsce powinna otrzymywać wsparcie ze strony państwa: - Jeżeli takiej pomocy nie otrzyma, to rozwój będzie zdecydowanie niewystarczający. Rozwijający się dialog miedzy administracją publiczną a branżą farmaceutyczną daje powody do optymizmu, jednak ten dialog musi być jeszcze bardziej efektywny - zaznaczył.

Model harmonijny
- Farmacja nie jest flagową branżą polskiej gospodarki, a rewolucje w tym obszarze występują już od dłuższego czasu. Ponadto w Polsce istnieją instytucje naukowe, które wpierają różnorodne inicjatywy badawcze - twierdzi Jan Staniłko, zastępca dyrektora Departamentu Innowacji w Ministerstwie Rozwoju.

Poruszył też kwestię wydatków publicznych na innowacje: - Ministerstwo Rozwoju przygotowało wstępne propozycje w celu zmiany pierwotnej wersji modelu refundacji zaproponowanej w ustawie refundacyjnej. W nowym modelu znajduje się dwupoziomowy sposób oceniania roli przedsiębiorstwa w gospodarce oparty na aktywnościach mikroekonomicznych - informował Jan Staniłko.

Jego zdaniem tak sformułowany model oceny sprawi, że premiowane będą te firmy, które prowadzą na rynku polskim działalność aktywną z punktu widzenia strategicznego.

- Branża farmaceutyczna musi zorganizować się w ekosystem i całość. Powinna funkcjonować w sposób harmonijny, czyli posiadać zarówno struktury wspierające kierunkowe finansowanie, odpowiednią infrastrukturę badawczą, wparcie dla działań komercyjnych, jak i działania kliniczne - wyliczał przedstawiciel Ministerstwa Rozwoju.

Wskazywał, że obecny system jest od wielu lat „rozrywany” przez interesy poszczególnych graczy. - Strategie indywidualne w dłuższej perspektywie nie przynoszą dobrych efektów. Dla polskiej branży farmaceutycznej istotne byłoby więc wsparcie przez kilka globalnych firm innowacyjnych w komercjalizacji projektów znajdujących się we wczesnych fazach - uważa dyrektor Staniłko.

Dodaje: - Ważne są trwale relacje z takimi koncernami. Daje to szansę wyłonienia się w Polsce nowych podmiotów.